|
Nowy świat
pisarzom, poeotom, marzycielom, narkomanom
Stwarzam swój świat krok po kroku.
Wszyscy mają być tutaj szczęśliwi.
Żadnych żali,
żadnych rozpaczy.
Tu ma wszechistnieć radość.
Ale przyszły czarne dni,
przysłoniły blask słońca.
Szarość pochłonęła wizje,
świat się rozpadł.
Zużyta jednorazowa strzykawka
upadła z hukiem na ziemię.
Patrzę w lustro.
Śmieję się do swojego odbicia.
A przez śmiech łkam:
- To miał być piękny świat,
ale tylko dla nich.
Dlaczego stwórcy szczęśliwych światów
są zazwyczaj nieszczęśliwi?
Wróć do Czytelni
|
|